Hej!!!!!!!
Wiem, że długo nie pisałem i za to od razu
was za to przepraszam. Jak pewnie wiecie nie było mnie w domu przez ponad
tydzień. Więcej o tym co się działo podczas mojego pobytu w Puławach w
następnym poście, który już w środę.
A teraz bez dalszych wstępów...
Zaczynamy!!!!!!!!!
Niezniszczalni 3.
Jak to napisali na plakacie promującym
film : "Żarty się skończyły".
Byłem.
Widziałem i nie mogę się już
doczekać kolejnej części. O ile w ogóle będzie :D, ale mam nadzieję, że tak.
Chociaż sam początek w porównaniu do dwójki trochę mnie rozczarował to potem
było już tylko lepiej :D.
Film ten niewiele różni się od poprzednich
odsłon. Praktycznie wszystko pozostaje bez zmian tylko jest tego po prostu trzy
razy tyle.
Więcej strzelania, więcej wybuchów no i
oczywiście więcej niezniszczalnych.
Do znanej już paczki przyłącza się paru
żółtodziobów, na szczęście szybko odnajdujących się w grupie a także kilku
weteranów, którzy wiedzą, co to krew a ich najlepszym planem jest totalna
rozwałka i sianie zniszczenia.
Nowi członkowie to stary, ale jary
Harrison Ford, gadatliwy i zabawny Antonio Banderas oraz nożownik jak ich mało
(oczywiście oprócz Jasona Stathma :D) Wesley Snipes.
Co do innych to szczerze mówiąc żadnego z
nich nie kojarzę, ale wymienię żeby nie było: Glen Powell, Victor Ortiz, Kellan
Lutz i Ronda Rousey.
Tak uzupełniona i odmłodzona drużyna rusza
na wojnę z niezwykłym dla nich przeciwnikiem. Dawnym przyjacielem Barney'a i
współzałożycielem niezniszczalny, Stonebanksem, którego zagrał Mel Gibson.

Wszystko pięknie, ładnie, ale zabrakło mi
tu Jeta Li. Co prawda był on w filmie, ale jeżeli pamiętacie poprzednią część i
akcję (na poczatku) z patelniami i garnkami w jego wykonaniu to wiecie, o czym
mówię. To samo z Arnoldem Schwarzeneggerem. Nie mówiąc już o Chucku Norrisie i
jego suchych aż do bólu żartach :D.
Chociaż Niezniszczalni 3 naprawdę byli
mega. Te wszystkie żarty, docinki w czasie walki na śmierć i życie, wybuchy,
Antonio Banderas :p itp. itd.
To moim zdaniem nie udało im się przebić
dwójki.
Mimo to polecam wam ten film, bo jest wart
obejrzenia.
Miłych ostatnich dwóch tygodni wakacji!!!
Trzymajcie się!!!
Do następnego razu!!!
Pudel :D

Byłem na tym wczoraj, 2 lepsza
OdpowiedzUsuńWiem, ale ta nie była zła :D
OdpowiedzUsuń