Hej!!!
Zanim zaczniesz czytać tego posta
uprzedzam tylko, że jest on bardzo sentymentalny i wielu rzeczy możesz nie
zrozumieć gdyż jest on oparty na konkretnym doświadczeniu. Moim doświadczeniu
:D.
Zapraszam.
Niestety coraz szybciej zbliża się to, co
nieuniknione. Wakacje zaraz się kończą a zaczyna się rok szkolny.
Kiedy piszę tego posta do pierwszego
dzwonka zostało już tylko 5 dni...
Po skończeniu w tym roku gimbazy coraz
częściej nachodzą mnie myśli, że liceum to już nie będzie to samo. Całkowicie
inny budynek, nowi znajomi, nauczyciele...
Gdy się tak nad tym zastanawiam. Jak to
będzie w nowej szkole, boje się i jednocześnie trochę tęsknię za Dwójką.
Za tymi złymi i dobrymi chwilami
spędzonymi 9 lat w jednym miejscu, z tymi samymi ludźmi.
Za wstawaniem, o 6: 30 aby tylko zagrać
jakiegoś mecza tuż przed pierwszym dzwonkiem.
Za idiotami z mojej klasy, którzy czasami
byli nie do wytrzymania, ale byli to moi idioci :D.
Za leżeniem plackiem na korytarzach, aby
za chwile się podnieść, bo przechodzi nauczyciel.
Za żebraniem od znajomych dwóch złotych na
colę z automatu czyli według Damiana zbieraniem pieniędzy na cele charytatywne
:D.
Za tymi snapami z ukrycia, na których
każdy wychodził jak debil.
Za kebabami z plecaka od Piotrka.
Za ciągłymi pytaniami na testach w stylu:
"Kowal ile to będzie?" Albo "Kowal no weź pokaż"
Za ściąganiem pracy domowej od wszystkich,
praktycznie na każdy temat.
Za zrywaniem się z niemieckiego :D.
Za kółkiem teatralnym, na który
przygotowania zazwyczaj rozpoczynały się na tydzień przed występem.
Za Panem Łukasiewiczem i tą jego szczałką.
Za pytaniami na lekcji: „Stefan ile do
dzwonka"
Za ustalaniem składów do nogi na
matematyce.
Za graniem na lekcji w Pokemony, Flappy
Bird i te inne szajsy.
Za zasypianiem na geografii.
Za szatnią, która ledwo mieściła naszą
klasę a co dopiero "B".
Za angielskim, naszą drugą godziną
wychowawczą :D.
Za zawodami, na które jeździło się tylko
po to, aby nie iść na lekcje.
Za nudnymi poniedziałkami...
I luźnymi piątkami.
Za wspólnymi wyjazdami całą klasą do
Złotych :D.
Za siedzeniem w ostatnich ławkach...
I w pierwszych za karę :p.
Za nie przygotowaniami, które zazwyczaj
wykorzystywałem na początku roku.
Za graniem w piłkę praktycznie zawsze i
wszędzie.
Za Panią P. i jej słynnym tekstem
"Idź utop się w kiblu" :D...
Będę też tęsknił za tobą, tobą, tobą,
ciebie jeszcze zobaczę, tobą, tobą i ... No dobra tobą też xD.
Ostatnio przeczytałem (pewnie na kwejku
:D) takie zdanie :"Nieważne gdzie, kiedy ani w jaki sposób spędzasz swój
czas. Ważne jest natomiast, z kim to robisz".
To wszystko na dzisiaj.
Miłych ostatnich dni wakacji!!!
Trzymajcie się!!!
Do
następnego razu!!!
Pudel :D
:')/Ola
OdpowiedzUsuńOk :D
UsuńRobisz duzo błędów ortograficznych w postach. Czytam wszystko :) ale poza tym jest dobrze, pozdrawiam :) pracuj nad bledami często mieszasz i piszes "nie" oddzielnie, a ma być razem :D
OdpowiedzUsuńSorry za błędy, ale pisałem tego posta na telefonie i mam przewidywanie słów a chciałem wrzucić to jeszcze wczoraj i nie sprawdzałem błędów, ale dzięki poprawię :D.
Usuń