Hej!!!!!
Ostatnio to znaczy wczoraj miałem zamiar
pojechać do Janek i kupić sobie w końcu jakiś sensowny rower, ale dzięki "łaskawości moich kochanych" rodziców musiałem iść do dentysty.
Nie pojawiałem się tam już od wieków,
(czyli od 8 lat), więc nie powiem stresik był, ale jestem dzielny i nie
płakałem...
Prawie.
A już tak całkowicie poważnie to było
nieźle.
Chociaż strasznie gorąco, co utrudniało
ponad godzinne siedzenie w bezruchu.
Pierwsze, co od razu rzuca się w
oczy po przekroczeniu progu budynku to to, że pomieszczenia są strasznie
czyste zadbane...Czyli są STERYLNE.
Ponieważ byłem tam po raz pierwszy to
musieli mi założyć kartę. Co troszkę trwało, a jedyną rozrywką były damskie
gazety o modzie, stu różnych kosmetykach na cerę, grzebieniach i o tym jak
wyglądać pięknie, młodo i seksownie po 50-tce...Nie żebym je czytał :D
...
Tak tylko zgaduję :D.
Zawsze, gdy siadałem na fotelu w
gabinecie strasznie wkurzała mnie ta mega duża ilość świateł skierowanych
prosto w oczy, która nie pozwalała mi zobaczyć czegokolwiek.
A że ostatnio oglądałem wszystkie
części " Oszukać przeznaczenie " to bałem się też czy aby zaraz
nie spali mi twarzy lub co gorsza zniszczy włosy, ale na szczęście jeszcze żyję
:D.
Po przeglądzie mojej jamy ustnej okazało
się, że mam powierzchownie zepsutych 7 zębów w tym jeden mocniej i o dziwo
wszystkie te same czyli siódemki i szóstki xD .
Stwierdzam, że pani była bardzo
miła (i ładna :P) i nawet "liczyła do pięciu" to znaczy, że po
tylu sekundach przerywała wiercenie, co akurat w moim przypadku nie było
potrzebne :D, ale za to śmieszne.
Pomijając dźwięk obracającego się wiertła
i czasami płacz dziecka, w gabinecie dentystycznym jest zazwyczaj cicho jednak
nie w moim.
Tutaj rozmowa pomiędzy mamą a panią w
białym fartuchu i masce, która częściowa blokowała nieświeży oddech niektórych
pacjentów, trwała w najlepsze.
Co nie powiem trochę utrudniało mój
moje rozmyślania nad sensem życia, nową szkołą, filmami, jedzeniem, przyjaciółmi
i takie tam.
Oczywiście wizyta się jak najbardziej
udała.
Mam jeden zdrowy ząb więcej...
Jeszcze tylko sześć i niestety albo "stety: możliwe, że będę miał aparat.
JUUUUUHHUUUUU!!!!!
Tak, że tyle z mojej strony na dzisiaj.
Pamiętajcie o obserwowaniu mnie aby być na bieżąco z postami i polecaniu
znajomym. Będę wdzięczny.
Miłych wakacji!!!!!!!
Bym zapomniał. Jak wam się podoba nowa
stylistyka bloga? Bo mi bardzo, ale to pewnie dlatego, że sam robiłem :D.
Piszcie w komentarzach.
Trzymajcie się.
Do następnego razu!!!!!!
Pudel :D

Ja jakoś miesiąc byłem po 4 letniej przerwie i wszystkie siódemki do naprawy miałem, a nawet podczas napraw zepsuła mi naprawianą 4 lata wcześniej 6 i zrobiła ją za darmo, czyli uczciwie, moja też była ładna i miła... Chwila, może to ten sam gabinet?
OdpowiedzUsuńNie wiem. Możliwe xD. W ogóle to liczyłem, że dostanę jakąś naklejkę tak jak kiedyś gdy byłem mały a tu nic. Zawiodłem się trochę :D.
OdpowiedzUsuńHaha, ja byłem prywatnie, to jeszcze gruby hajs ode mnie wzięła
OdpowiedzUsuń